Witajcie
A jednak, ze względu na dość poważne przeziębienie nie byłem na piątkowym treningu, jednak mogę powiedzieć, że czuję się co raz lepiej. Płukanie, picie i pastylki pomogły mi w zapaleniu gardła, znaczna ulga jeszcze tylko ten okropny katar, myślę że w poniedziałek już będę ćwiczyć. Nie mogę się doczekać, odnośnie weekendu zdarzył mi się mały wypadek. Uderzyłem stopą w szafkę i stłukłem sobie najmniejszego palca lub połamałem, mogę powiedzieć tyle , że teraz jest strasznie fioletowy i boli w skali 6 :) . Przez gardło, miałem zaniki smaku i po prostu mnie odrzucało od jedzenia, jednak udaje mi się trzymać dietę. Obym do poniedziałku był co najmniej zdrowy w 90% :)
Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wpisz kilka słów krytyki..